Tajemnicze istoty z Marsa odwiedzają Ziemię w postaci zawsze tak samo wyglądającego mężczyzny, próbując dowiedzieć się czegoś więcej o mieszkańcach niezrozumiałej dla nich planety...
Inne tytuły: «Марсиане»
Produkcja: 1967
Premiera TV: brak informacji
Reżyseria:
Muzyka:
Obsada:
Marsjanin
porucznik Szulc (cz.I)
żołnierz zaplątany w drut (cz.I)
marszałek (cz.I)
szeregowy Piwko (cz.I)
pułkownik (cz.I)
żona (cz.II)
naganiacz (cz.II)
hrabia, brat księcia T. (cz.II)
mąż (cz.II)
i inni
KOMPLETNA OBSADA NA STRONACH POSZCZEGÓLNYCH FILMÓW
Notatki:
Jak miał opowiadać reżyser Andrzej Czekalski w rozmowie z małżeństwem X [imiona i nazwiska zostały usunięte na życzenie] podczas spotkania na Mazurach jeszcze w latach 80., pomysł na filmy z tego cyklu pan Czekalski nosił w sobie przez wiele lat i gdy zdecydował się na ich realizację podobno miał gotowe scenariusze na więcej epizodów. Filmy miały być zrealizowane w połowie lat 60. i pierwotnie miały stanowić pełnometrażowy film nowelowy [prawdopodobnie składający się z 4 nowel - dop. redakcji]. Zanim jednak przystąpiono do ich produkcji, Andrzej Czekalski otrzymał niespodziewanie propozycję od Jerzego Passendorfera aby został jego II reżyserem przy produkcji filmu „Mocne uderzenie”, zaś po nim asystował Leonardowi Buczkowskiemu przy produkcji „Marysi i Napoleona”, co odwlekło realizację „Marsjan” do 1967 roku. Dopiero wówczas udało mu się zrealizować dwie nowele, jednak na realizację trzeciej ponownie zabrakło czasu, gdyż zgodnie z harmonogramem rozpoczynano już produkcję „Pana Wołodyjowskiego” w reżyserii Jerzego Hoffmana, w którego produkcji pan Czekalski był II reżyserem i asystentem pana Hoffmana. Produkcja „Pana Wołodyjowskiego” zajęła prawie 3 lata, a po jej ukończeniu nie było możliwości kontynuacji „Marsjan” – Jerzy Duriasz, grający postać Marsjanina, był już zajęty przy innych produkcjach przez następnych parę lat, a później projekt trafił „do szuflady” i został porzucony.
Według niepotwierdzonych źródeł obydwie części zostały połączone w jedną całość jako pełnometrażowy film telewizyjny, jednak przeczą temu różne napisy końcowe obydwu części (prezentowanych przez TVP jako pojedynczy film). Samodzielna całość nigdy nie posiada napisów końcowych w środku filmu, i drugich na końcu - jest to więc po prostu prezentowanie dwóch osobnych filmów krótkometrażowych jeden za drugim, a nie pojedynczy film.
[FilmyPolskie888, 17 marca 2009]
02.180425
(POL) polski,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz